Policyjny blog Niebiescy997

Informacje, ciekawostki dotyczące służby w Policji

Pozwolenie na broń

Rekordowy wzrost pozwoleń na broń. Polacy zbroją się na potęgę

wzrost pozwoleń na broń

W ciągu ostatnich czterech lat wzrost pozwoleń na broń w Polsce był bezprecedensowy. Coraz więcej Polaków decyduje się wyrobić pozwolenie na broń, czego dowodzą najnowsze statystyki. Trend ten nasilił się szczególnie po wybuchu wojny w Ukrainie w 2022 roku, wskazując na rosnące obawy o bezpieczeństwo oraz zmiany w prawie ułatwiające dostęp do broni. Poniżej przedstawiamy kompleksową analizę zjawiska – od pełnych danych za lata 2021–2024, przez szczegółowy przyrost pozwoleń na broń do ochrony osobistej i ochrony osób i mienia, zmiany legislacyjne (UoBiA) wpływające na wydawanie pozwoleń, po trendy w innych kategoriach (sportowe, kolekcjonerskie, łowieckie), przyczyny społeczne i geopolityczne boomu oraz prognozy na przyszłość.

Statystyki wydanych pozwoleń na broń w latach 2021–2024

Liczba nowych pozwoleń na broń palną wydanych corocznie w Polsce dynamicznie rośnie. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w każdym kolejnym roku odnotowywano rekordową liczbę wydanych decyzji na posiadanie broni palnej. Poniżej przedstawiono pełne statystyki liczby wydanych pozwoleń (łącznie, bez podziału na kategorie) w latach 2021–2024 na podstawie oficjalnych źródeł policyjnych:

  • 2021 rok: wydano 19 939 pozwoleń na broń (wzrost względem 2020 roku, kiedy wydano 15 330 pozwoleń). Był to ostatni rok przed wybuchem wojny na Ukrainie, z umiarkowanym zainteresowaniem bronią.
  • 2022 rok: wydano 37 402 pozwoleń. To niemal dwukrotnie więcej niż w 2021 – rok ten przyniósł rewolucyjny skok związany z gwałtownym wzrostem zainteresowania bronią tuż po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę.
  • 2023 rok: wydano 40 867 pozwoleń, ustanawiając nowy rekord. Choć skala przyrostu nie dorównała dramatycznemu skokowi z 2022 roku, liczba nadal rosła – o ok. 9% rok do roku – świadcząc o utrzymującym się trendzie wzrostowym.
  • 2024 rok: wydano 45 844 pozwoleń, ponownie najwięcej w historii. To o blisko 5 tys. więcej niż rok wcześniej, co oznacza wzrost o ok. 12% r/r. Łącznie na koniec 2024 roku pozwolenie na broń posiadało 367 411 osób w Polsce, które miały zarejestrowanych w sumie prawie 930 tys. sztuk broni palnej. Dla porównania, przed wybuchem wojny (koniec 2021 roku) Polacy mieli zarejestrowanych ~658 tys. egzemplarzy broni – w ciągu trzyletniego okresu nastąpił zatem wzrost o ponad 40% w liczbie posiadanej broni.

Jak widać, statystyki pozwoleń na broń wystrzeliły w górę szczególnie od 2022 roku. Wcześniej roczny przyrost utrzymywał się na poziomie kilkunastu tysięcy nowych pozwoleń, natomiast po 2021 roku nastąpiło gwałtowne przyspieszenie. Całkowita liczba osób z pozwoleniem (wszystkie kategorie razem) wzrosła z 252,3 tys. na koniec 2021 roku do 367,4 tys. na koniec 2024 roku. To oznacza, że w ciągu zaledwie trzech lat przybyło ponad 115 tysięcy nowych posiadaczy broni palnej w Polsce. Mimo to, warto odnotować, że na tle innych krajów Europy wskaźnik posiadania broni palnej na 100 mieszkańców w Polsce nadal należy do najniższych w UE (ok. 2,5 sztuki na 100 osób, podczas gdy np. w Finlandii jest to ponad 32.

liczba pozwoleń na broń w polsce 2024

Skok pozwoleń do ochrony osobistej i ochrony osób i mienia

Na szczególną uwagę zasługuje dynamiczny wzrost pozwoleń na broń do celów ochrony osobistej oraz ochrony osób i mienia. Historycznie były to kategorie wydawane bardzo rzadko (zwłaszcza dla osób cywilnych, ze względu na restrykcyjne kryteria). Od 2022 roku nastąpiła jednak eksplozja liczby takich pozwoleń:

  • Pozwolenia do ochrony osobistej (broń do samoobrony): w 2021 roku wydano zaledwie 81 takich pozwoleń. W 2022 roku liczba ta nieznacznie wzrosła do 154, ale wciąż była niewielka. Dopiero rok 2023 przyniósł skok do 6 242 pozwoleń na ochronę osobistą – to ponad 40-krotny wzrost rok do roku. W 2024 roku trend się utrzymał – wydano 9 589 nowych pozwoleń do ochrony osobistej, co stanowi dalszy 53% wzrost względem 2023. Taki przyrost jest bezprecedensowy, biorąc pod uwagę że wcześniej uzyskanie pozwolenia „do ochrony własnej” było rzadkością.
  • Pozwolenia do ochrony osób i mienia: w latach przed 2023 rokiem były one prawdziwą rzadkością (np. w 2022 roku odnotowano symboliczne 1 wydane pozwolenie w tej kategorii, zwykle przeznaczonej dla pracowników firm ochroniarskich). Sytuacja zmieniła się diametralnie w 2023 roku, gdy wydano 756 takich pozwoleń. To ogromny, ponad 7500% wzrost rok do roku. W 2024 roku liczba nowych pozwoleń „ochrona osób i mienia” ustabilizowała się na zbliżonym poziomie – 787 wydanych decyzji, czyli o około 4% więcej niż w 2023. Łącznie na koniec 2024 roku uprawnienia do broni w celu ochrony osób i mienia posiadało już 1 545 osób w Polsce (wobec śladowych wartości przed 2023 rokiem).

Tak gwałtowny przyrost pozwoleń w kategoriach związanych z samoobroną wynika z dwóch głównych czynników: zmian w przepisach prawa (o czym poniżej) oraz wzrostu poczucia zagrożenia w społeczeństwie po agresji Rosji na Ukrainę. Warto podkreślić, że spośród wszystkich rodzajów pozwoleń to właśnie te związane z ochroną osobistą odnotowały największą dynamikę. Dla porównania, w 2022 roku dominowały pozwolenia sportowe i kolekcjonerskie, a pozwoleń do obrony własnej wydano wtedy zaledwie 154 sztuki. W kolejnych latach nastąpiła więc zmiana struktury wydawanych pozwoleń – broń do celów obronnych przestała być marginalną kategorią, stając się znaczącą częścią nowych licencji.

Zmiany w Ustawie o Broni i Amunicji, które wpłynęły na wzrost pozwoleń

Jednym z kluczowych czynników napędzających boom na pozwolenia na broń palną były zmiany legislacyjne, zwłaszcza nowelizacja Ustawy o Broni i Amunicji (UoBiA) wprowadzona w 2023 roku. Nowe regulacje znacząco ułatwiły dostęp do broni dla wybranych grup obywateli, co przełożyło się na skokowy wzrost liczby wydawanych pozwoleń w niektórych kategoriach.

Najważniejsza zmiana weszła w życie pod koniec lipca 2023 roku (ustawa z 26 stycznia 2023 o likwidowaniu zbędnych barier administracyjnych i prawnych, Dz.U. 27.04.2023). Nowelizacja UoBiA dodała nową przesłankę uzasadniającą wydanie pozwolenia na broń do celów ochrony osobistej lub osób i mienia dla funkcjonariuszy i żołnierzy. Mówiąc prościej, od lata 2023 roku funkcjonariusze służb mundurowych (m.in. Policji, Straży Granicznej, służb specjalnych, Służby Więziennej, Wojska Polskiego, w tym Wojsk Obrony Terytorialnej po 2 lata służby, itp.) mogą łatwiej uzyskać pozwolenie na broń palną do ochrony osobistej. Zgodnie z nowym brzmieniem przepisów, sama chęć „wzmocnienia potencjału obronnego Rzeczypospolitej” zadeklarowana przez takiego funkcjonariusza uznawana jest za ważną przyczynę posiadania broni. Dotychczas wymagane było wykazanie „stałego, realnego i ponadprzeciętnego zagrożenia życia lub mienia” – kryterium bardzo trudnego do spełnienia dla przeciętnego obywatela. Teraz ustawodawca uznał, że osoby zawodowo związane z bezpieczeństwem państwa, którym z urzędu przydzielono broń służbową, automatycznie mają istotny powód do posiadania prywatnej broni palnej.

Skutkiem tej zmiany było zniesienie uznaniowości Policji w stosunku do wniosków składanych przez uprawnione służby i znaczące uproszczenie procedury dla tych grup. Mundurowi zyskali uprzywilejowaną ścieżkę – w naturalny sposób wielu z nich postanowiło z niej skorzystać. W efekcie już w kilka miesięcy po wejściu nowych przepisów tysiące funkcjonariuszy otrzymały pozwolenia na broń do ochrony osobistej, co widać w statystykach za 2023 rok. Według danych MSWiA, do listopada 2023 roku 1555 funkcjonariuszy złożyło wnioski o taki rodzaj pozwolenia, z czego 1187 otrzymało decyzje pozytywne. To oni w dużej mierze zasilili pulę wspomnianych wyżej 6,2 tys. nowych pozwoleń „do ochrony osobistej” wydanych w 2023 roku.

Należy zaznaczyć, że omawiana nowelizacja nie wprowadziła ułatwień dla ogółu obywateli – dotyczyła konkretnie funkcjonariuszy służb mundurowych. Wcześniej w toku prac legislacyjnych pojawiały się co prawda różne projekty zmian UoBiA (m.in. wdrażające unijne dyrektywy czy postulaty szerszego dostępu do broni dla obywateli), jednak do końca kadencji sejmu (2019–2023) żaden z tych projektów nie został uchwalony. Rząd zdecydował się jedynie na częściową liberalizację przepisów poprzez wspomniane ułatwienie dla mundurowych. Efekty tej zmiany prawnej są wyraźnie widoczne – kategorie pozwoleń związane z samoobroną odnotowały najwyższe wzrosty rok do roku.

Podsumowując, zmiany w UoBiA z 2023 roku przyczyniły się do boomu na pozwolenia „ochronne”, znosząc dotychczasowe bariery prawne dla tysięcy osób z doświadczeniem służby. Warto przy tym dodać, że podstawowe zasady uzyskiwania pozwolenia na broń (obowiązek badań lekarskich i psychologicznych, zdania egzaminu w WPA Policji – poza nielicznymi wyjątkami, oraz niekaralność) pozostały niezmienne. Kluczowa zmiana zaszła natomiast w interpretacji „ważnej przyczyny”, co znacząco ograniczyło uznaniowość organów przy wydawaniu decyzji dla określonych grup społecznych.

Pozostałe kategorie pozwoleń: sportowe, kolekcjonerskie, łowieckie – trendy wpływające na wzrost pozwoleń na broń

Choć najwięcej emocji budzą pozwolenia związane z ochroną osobistą, gros nowych licencji w Polsce stanowią w dalszym ciągu inne kategorie celów posiadania broni, zwłaszcza sportowe i kolekcjonerskie. Również one odnotowały znaczące zmiany w ciągu ostatnich lat:

  • Broń sportowa: Pozwolenia sportowe tradycyjnie cieszyły się popularnością i ich liczba rosła stabilnie przez ostatnią dekadę. W 2022 roku wydano 13 147 pozwoleń sportowych, a w 2023 roku 12 363 (nieco mniej, co mogło wynikać z częściowego przesunięcia zainteresowania w kierunku kolekcji i samoobrony po wybuchu wojny). Natomiast w 2024 roku znów odnotowano wzrost – wydano 13 932 nowych pozwoleń do celów sportowych. Łączna liczba strzelców sportowych w Polsce ciągle rośnie i zbliża się do 85 tysięcy osób. Dynamiczny rozwój sportów strzeleckich (np. strzelectwa dynamicznego, konkurencji IPSC) oraz większa dostępność klubów i zawodów sprzyja utrzymywaniu się tego trendu. Pozwolenia sportowe stały się jedną z najłatwiejszych dróg wejścia w posiadanie broni – wymagają co prawda zdania egzaminu i członkostwa w PZSS, ale nie mają arbitralnego kryterium „ważnej przyczyny” jak pozwolenia do ochrony.
  • Broń kolekcjonerska: Pozwolenia kolekcjonerskie zyskały ogromną popularność szczególnie w latach 2018–2022. Jeszcze kilka lat temu liczba nowych licencji kolekcjonerskich była podobna do sportowych, lecz od 2019 roku zaczęła szybko rosnąć, by w 2022 roku nawet je prześcignąć. W roku 2022 wydano 19 862 pozwoleń kolekcjonerskich – najwięcej spośród wszystkich kategorii. W 2023 roku było to 17 019 (nieco mniej niż rok wcześniej, co jednak wciąż czyniło tę kategorię największą). Rok 2024 przyniósł ponowny wzrost: 17 309 nowych pozwoleń kolekcjonerskich. Łącznie na koniec 2024 roku ponad 93,7 tys. Polaków posiadało pozwolenia kolekcjonerskie, co czyni kolekcjonowanie broni niemal równie popularnym powodem posiadania, co strzelectwo sportowe (84,6 tys. osób). Popularność tej kategorii wynika m.in. z relatywnie łatwego procesu uzyskania – wystarczy przynależność do stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim i zaliczenie egzaminu (w latach 2015–2022 egzaminy kolekcjonerskie uchodziły za łatwiejsze niż sportowe). Wielu obywateli traktowało pozwolenie kolekcjonerskie jako alternatywną drogę do posiadania broni w celach rekreacyjno-hobbystycznych lub nawet obronnych (choć formalnie kolekcjoner nie deklaruje noszenia broni do ochrony osobistej, to może ją posiadać w domu). Wojna na Ukrainie dodatkowo zmotywowała tysiące osób do szybkiego uzyskania pozwolenia kolekcjonerskiego jako środka na „wszelki wypadek”.
  • Broń łowiecka: Pozwolenia łowieckie (dla myśliwych) cechują się najbardziej stabilnym poziomem spośród wszystkich kategorii. Liczba myśliwych w Polsce zmienia się nieznacznie rok do roku – w latach 2014–2021 rosła bardzo powoli. Według danych Policji, w 2021 roku było ok. 135 tys. pozwoleń łowieckich, a na koniec 2024 roku około 140 113 osób posiadało broń myśliwską. Oznacza to wzrost o zaledwie kilka tysięcy przez trzy lata. Również roczna liczba nowo wydanych pozwoleń łowieckich jest umiarkowana – 4 279 w 2023 roku i 4 029 w 2024 roku. To zaledwie około 2% przyrostu rocznie, co kontrastuje z dwu- i trzycyfrowymi wzrostami w innych celach. Taka stabilizacja wynika z faktu, że grono myśliwych jest względnie stałe – pasję łowiecką podejmuje ograniczona liczba nowych osób, a proces szkolenia w Polskim Związku Łowieckim i wymogi egzaminacyjne są dość czasochłonne. Mimo to, broń myśliwska pozostaje najliczniej reprezentowana w ogólnej puli broni w rękach Polaków – na koniec 2024 roku zarejestrowano prawie 398,6 tys. egzemplarzy broni myśliwskiej (gdyż każdy myśliwy posiada często kilka sztuk broni długiej).
  • Inne kategorie: Istnieją również mniej liczne kategorie pozwoleń, takie jak broń pamiątkowa (dla pamiątek rodzinnych itp.), broń do rekonstrukcji historycznych czy szkoleniowa. Ich udział w ogólnej statystyce jest znikomy i nie odnotowano tu znaczących zmian. Dla przykładu, w 2024 roku wydano tylko 3 pozwolenia pamiątkowe i 6 rekonstrukcyjnych. Pozwolenia szkoleniowe (dla instruktorów strzelectwa) utrzymują się na poziomie kilkudziesięciu-kilkuset rocznie – np. 174 w 2024 roku.

Podsumowując, poza kategoriami obronnymi, największy udział w nowych pozwoleniach mają obecnie pozwolenia kolekcjonerskie i sportowe. One też najsilniej ciągnęły statystyki w górę od 2019 do 2022 roku. Pozwolenia łowieckie rosną wolno, a reszta kategorii pozostaje marginalna. Struktura celów posiadania broni w Polsce uległa jednak pewnej zmianie w latach 2022–2024 – obok kolekcjonerów i sportowców pojawiła się trzecia znacząca grupa: osoby uzbrojone dla własnej ochrony.

Przyczyny rosnącego zainteresowania bronią palną w Polsce

Co stoi za lawinowym wzrostem zainteresowania bronią palną w Polsce? Specjaliści wskazują na szereg czynników, w tym przede wszystkim wydarzenia geopolityczne, zmiany społeczne oraz modyfikacje prawa:

  • Wojna w Ukrainie i poczucie zagrożenia: Bezpośrednim katalizatorem boomu na broń była rosyjska inwazja na Ukrainę w lutym 2022. Brutalna wojna tuż za wschodnią granicą sprawiła, że wielu Polaków po raz pierwszy poczuło realne zagrożenie bezpieczeństwa kraju i własnego. Strach przed agresją lub niestabilnością przełożył się na chęć samodzielnego zadbania o ochronę – „ludzie czują się niepewnie, więc chcą gromadzić broń” tłumaczył kryminolog prof. Brunon Hołyst (Źródło: polskieradio.pl). Policyjne statystyki potwierdzają tę korelację: rekordowe liczby wniosków o pozwolenia napłynęły właśnie po wybuchu wojny. Inwazja Rosji obudziła świadomość obronną w społeczeństwie, podsycaną przez media i dyskusje o potencjalnym zagrożeniu dla Polski. Wiele osób, które wcześniej nie myślały o posiadaniu broni, zaczęło rozważać ją jako element „na czarną godzinę”.
  • Obawy o bezpieczeństwo osobiste i mienia: Poza ogólnym kontekstem wojennym, wzrosły też bardziej przyziemne obawy o bezpieczeństwo osobiste. Pandemia COVID-19, a później kryzys uchodźczy i ogólna niepewność ekonomiczna mogły potęgować poczucie zagrożenia przestępczością. Chociaż statystyki przestępstw w Polsce nie wskazują na drastyczny wzrost zagrożenia, to subiektywne odczucie niepewności skłania ludzi do szukania środków samoobrony. Pozwolenie na broń do ochrony osobistej jawi się jako ostateczne zabezpieczenie domu i rodziny. Jak zauważał Jerzy Dziewulski (były policjant i ekspert ds. bezpieczeństwa), Polacy kupują broń nie tylko ze strachu, ale też z poczucia, że “skoro inni się zbroją, to ja też powinienem” (Źródło: polskieradio.pl). Dodał on, że posiadanie broni bywa kwestią psychologiczną i prestiżową (dodaje “ego”), zwłaszcza wśród mężczyzn. Te słowa znajdują odzwierciedlenie w obserwowanej modzie na posiadanie broni palnej – w pewnych kręgach stało się to synonimem zaradności i dbałości o rodzinę.
  • Moda, hobby i kultura strzelecka: Niezależnie od lęków, broń palna zaczyna być postrzegana także jako hobby i element stylu życia. Wzrost popularności sportów strzeleckich, dynamicznych zawodów i rekonstrukcji historycznych sprawił, że posiadanie broni przestaje być tabu. Portale społecznościowe zalały materiały o strzelectwie, survivalu, obronie terytorialnej – militaryzacja tematyki w mediach poskutkowała oswojeniem broni w oczach przeciętnego obywatela. Powstała swoista „moda na strzelanie” – strzelnice notują wzrost klientów, a kursy strzeleckie i survivalowe przyciągają tłumy chętnych od 2022 roku. Efekt ten nakręca samospełniająca się spirala: im więcej osób w otoczeniu ma pozwolenie na broń, tym bardziej kolejni się tym interesują. Posiadanie broni z niszowego hobby stało się bardziej powszechne, zwłaszcza w środowiskach proobronnych i młodszych grupach dorosłych.
  • Liberalizacja przepisów i łatwiejszy dostęp: Istotnym czynnikiem wspierającym wzrost jest również stopniowe łagodzenie restrykcji prawnych w ostatnich latach. Choć polskie prawo wciąż jest dość surowe, to zmiany administracyjne zmniejszyły uznaniowość Policji przy wydawaniu pozwoleń. Przykładowo, już wcześniej (od ok. 2015 roku) wypracowano jasne ścieżki uzyskania broni sportowej i kolekcjonerskiej – osoba spełniająca formalne kryteria (przynależność do związku, zdanie egzaminu, niekaralność) musi otrzymać pozwolenie, bez miejsca na odmowę z widzimisię. To odblokowało duży potencjał nowych posiadaczy. Ponadto, wspomniana nowelizacja z 2023 roku otworzyła furtkę służbom mundurowym. „Złagodzone przepisy zmniejszyły uznaniowość Policji w wydawaniu pozwoleń” – komentuje Jerzy Dziewulski, wskazując, że część barier biurokratycznych zniknęła. Innymi słowy, łatwiej niż kiedyś stać się legalnym posiadaczem broni, co zachęca więcej osób do ubiegania się o licencje.
  • Czynniki ekonomiczne: Warto też wspomnieć, że rosnąca zamożność części społeczeństwa i dostępność sprzętu mogły odegrać rolę. Posiadanie broni i strzelectwo to hobby dość kosztowne – wymaga środków na zakup broni, amunicji, opłaty klubowe. Polacy bogacąc się, częściej mogą sobie na to pozwolić. Rynek zareagował na boom: przybyło sklepów z bronią, które aktywnie promują oferty i pomagają klientom w przejściu procedur. Konkurencja na rynku zbiła nieco ceny niektórych modeli broni i amunicji, a firmy organizujące szkolenia czy egzaminy notują rekordowe zainteresowanie. Wszystko to sprawia, że dostęp do broni staje się łatwiejszy logistycznie niż dekadę temu.

Obok czynników takich jak wojna w Ukrainie i ogólny wzrost poczucia zagrożenia, istotnym powodem zwiększonego zainteresowania pozwoleniami na broń są grupy zawodowe, które z racji wykonywanego zawodu otrzymały ułatwienia administracyjne. Szczególną popularnością cieszy się pozwolenie na broń dla policjanta, co wynika z ich bezpośredniego związku zawodowego z bezpieczeństwem i praktycznym doświadczeniem w posługiwaniu się bronią. Funkcjonariusze Policji, dysponując bronią służbową, chętnie korzystają z możliwości pozyskania pozwolenia prywatnego, zapewniającego większy komfort oraz bezpieczeństwo także poza służbą.

Analogiczna sytuacja występuje w przypadku Wojsk Obrony Terytorialnej. Pozwolenie na broń dla żołnierzy WOT stało się atrakcyjną opcją ze względu na stosunkowo niskie bariery administracyjne dla tej grupy. Żołnierze WOT, mający już styczność z bronią podczas regularnych ćwiczeń, chętnie sięgają po broń prywatną, traktując to jako element własnego zabezpieczenia i dodatkowego przygotowania obronnego.

Reasumując, rosnące zainteresowanie bronią palną w Polsce ma charakter wieloczynnikowy. Głównym motorem był szok wywołany wojną i związane z nim poczucie niepewności, ale na to nałożyły się sprzyjające okoliczności: rozluźnienie pewnych przepisów, wzrost popularności strzelectwa jako hobby oraz czynniki psychologiczne (moda, chęć podniesienia poczucia bezpieczeństwa i własnej wartości). Kombinacja tych elementów sprawiła, że od 2022 roku Polacy ruszyli po broń w niespotykanej dotąd liczbie.

Prognozy na przyszłość i planowane zmiany w dostępie do broni

Czy obecny boom będzie trwał w kolejnych latach? Eksperci przewidują, że zainteresowanie bronią palną może się utrzymać na wysokim poziomie, choć dynamika wzrostu prawdopodobnie nieco wyhamuje i ustabilizuje się. Już dane za 2024 rok sugerują pewną stabilizację trendu – procentowy przyrost liczby pozwoleń był zbliżony do roku poprzedniego (około +13%), co może oznaczać, że rynek osiąga pewne nasycenie. Nadal jednak czynniki geopolityczne (trwająca wojna za naszą granicą) będą skłaniać kolejne osoby do wnioskowania o broń dla własnego spokoju ducha. Dopóki sytuacja międzynarodowa jest napięta, dopóty Polacy – znani z historycznego zamiłowania do „bycia gotowym” – mogą kontynuować trend samozaopatrzania się w broń.

Jeśli chodzi o zmiany przepisów dotyczących dostępu do broni, na horyzoncie widać kilka istotnych inicjatyw:

  • Implementacja unijnej dyrektywy – przeglądy pozwoleń: Polska będzie musiała w pełni wdrożyć zapisy dyrektywy UE 2017/853 dotyczącej kontroli posiadania broni palnej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) opracowało już projekt nowelizacji UoBiA dostosowujący polskie prawo do unijnych wymogów. Planowane zmiany obejmują m.in. wprowadzenie obowiązkowych, okresowych kontroli pozwoleń na broń – każdy posiadacz pozwolenia miałby co 5 lat przedstawić właściwym organom aktualne orzeczenia lekarskie i psychologiczne potwierdzające zdolność do posiadania broni. Obecnie taki wymóg regularnych badań dotyczy tylko posiadaczy broni do ochrony osobistej, osób i mienia oraz myśliwych; w przyszłości ma objąć wszystkich właścicieli broni. Ponadto projekt przewiduje formalne przyporządkowanie posiadanej broni do kategorii A, B, C według klasyfikacji europejskiej i potencjalne zaostrzenie dostępu do broni najbardziej niebezpiecznej kategorii A (np. broni samoczynnej, której posiadanie jest co do zasady zakazane). Możliwe są także zmiany w ewidencjonowaniu informacji o posiadaczach broni – np. dłuższe przechowywanie danych o osobach, które kiedyś posiadały pozwolenia. Wszystkie te propozycje mają na celu zwiększenie nadzoru nad legalnymi posiadaczami broni i zapewnienie, że nadal spełniają oni warunki (szczególnie zdrowotne) do jej posiadania.
  • Polityka nowego rządu – brak dalszej liberalizacji, możliwe zaostrzenia: Po wyborach parlamentarnych w 2023 roku zmieniło się podejście władz do kwestii dostępu do broni. Nowy minister SWiA, Tomasz Siemoniak, jasno zadeklarował, że jest przeciwnikiem powszechnego dostępu do broni i resort nie zamierza ułatwiać procedur ponad to, co już wprowadzono. Wręcz przeciwnie – zapowiadane są pewne zaostrzenia przepisów. Siemoniak w wywiadach podkreślał, że Policja, mając wiedzę o przestępczości, stoi na stanowisku, iż łatwy dostęp do broni nie służy bezpieczeństwu publicznemu. Jednym z planowanych ruchów jest uregulowanie broni czarnoprochowej – minister wskazał, że MSWiA będzie proponować ograniczenie dostępu do broni historycznej (ładowanej odprzodowo) dostępnej dotąd bez pozwolenia. To reakcja na sygnały, że broń czarnoprochowa bywa wykorzystywana w celach przestępczych jako substytut łatwo dostępnej broni palnej. Możliwe więc, że w niedalekiej przyszłości zakup replik dawnej broni palnej będzie wymagał rejestracji lub nawet pozwolenia, co zamknie pewną furtkę omijania systemu.
  • Brak rewolucji dla cywili: Obecne władze nie sygnalizują chęci dalszej liberalizacji dostępu do broni dla zwykłych obywateli. Należy spodziewać się raczej utrzymania rygorów – tj. nadal konieczne będzie przejście pełnej procedury (badania, egzaminy) i wykazanie ważnego powodu (poza wspomnianymi wyjątkami dla służb). Co więcej, możliwe jest większe skupienie na kontroli już wydanych pozwoleń i posiadanej broni, niż na zwiększaniu liczby nowych licencji. Przykładowo, mogą zostać wprowadzone częstsze kontrole przechowywania broni w domu, kampanie informacyjne o odpowiedzialności itp. W planach poprzedniego rządu pojawiał się pomysł centralnego rejestru broni czy cyfryzacji procesu wydawania pozwoleń – być może te inicjatywy zostaną podjęte w przyszłości, aby usprawnić nadzór nad rosnącą liczbą posiadaczy broni.
  • Szkolenia obronne i klimat społeczny: Równolegle należy odnotować działania państwa zmierzające do wzmocnienia zdolności obronnych społeczeństwa innymi środkami niż rozdawanie broni. Rząd uruchomił programy bezpłatnych szkoleń wojskowych i strzeleckich dla ochotników (np. krótkie szkolenia „Trenuj z wojskiem” dla cywilów), a w szkołach ponadpodstawowych wprowadzono elementy edukacji obronnej z nauką strzelania. Choć to działania pozaprawne, wpisują się w trend zwiększania świadomości militarnej. Rosnące wyszkolenie obywateli może pośrednio zwiększyć liczbę wniosków o broń, ale jednocześnie władze starają się, by odbywało się to pod kontrolą (np. w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej czy organizacji proobronnych). W dłuższej perspektywie można oczekiwać, że dostęp do broni palnej będzie balansował między potrzebą bezpieczeństwa narodowego (posiadanie broni przez przeszkolonych obywateli może być atutem) a potrzebą bezpieczeństwa publicznego (obawy przed negatywnymi skutkami większej ilości broni w obiegu).

Wzrost pozwoleń na broń w Polsce: prognozy

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach liczba posiadaczy broni palnej w Polsce będzie nadal rosnąć, choć już nie tak skokowo jak zaraz po 2022 roku. Planowane zmiany prawne prawdopodobnie zaostrzą pewne wymagania (np. obowiązkowe kontrole zdrowotne, ograniczenia broni czarnoprochowej) i uszczelnią system nadzoru, ale nie cofną przyznanych uprawnień. Ułatwienia dla służb mundurowych pozostaną, co może sprawić, że kolejne setki czy tysiące funkcjonariuszy dołączą do grona legalnych posiadaczy broni. Z drugiej strony, brak planów liberalizacji oznacza, że przeciętny obywatel wciąż musi przejść długą drogę, by otrzymać pozwolenie na broń – i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić na korzyść cywilów.

W perspektywie przyszłych lat oczekuje się utrzymania wysokiego zainteresowania pozwoleniami na broń wśród wybranych służb mundurowych. Szczególnie silny będzie trend wnioskowania o pozwolenie na broń dla policjanta oraz o pozwolenie na broń dla żołnierzy WOT, gdyż nie pojawiły się żadne sygnały wskazujące na ograniczenie tych ułatwień prawnych.

W kolejnych latach liczba wniosków składanych przez policjantów oraz żołnierzy WOT powinna utrzymać się na wysokim poziomie. Te dwie grupy zawodowe stały się swoistymi ambasadorami idei legalnego posiadania broni palnej, co pośrednio wpływa na społeczne postrzeganie tego zagadnienia oraz dalszy wzrost zainteresowania pozwoleniami na broń także wśród osób cywilnych.

Można zatem przewidywać stabilny, choć wolniejszy wzrost wydawanych pozwoleń na broń w Polsce. Jeżeli sytuacja geopolityczna się uspokoi, wzrost zainteresowania może stopniowo maleć. Jeśli jednak zagrożenia będą się utrzymywać lub pojawią się nowe (np. wzrost napięć międzynarodowych, kryzysy wewnętrzne), Polacy zapewne nadal będą się zbroić – zgodnie z maksymą „chcesz pokoju, szykuj się do wojny”.


Polecane artykuły:

WESPRZYJ NAS KAWĄ:
 
Postaw mi kawę na buycoffee.to
   

Leave a Reply

Theme by Anders Norén

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto blokadę reklam!

Wykryliśmy aplikację blokującą emisje reklam na naszej stronie. Prosimy o wyłączenie aplikacji blokującej reklamy. Dziękujemy za wsparcie!

Powered By
Best Wordpress Adblock Detecting Plugin | CHP Adblock
%d bloggers like this: