W polskiej Policji zatrudnionych jest 98 670 funkcjonariuszy (stan na dzień 1 stycznia 2019 roku). Liczba policyjnych etatów wynosi 103 309. W ubiegłym roku przyjęto do służby 4517 nowych funkcjonariuszy, którzy zostali skierowani na kurs podstawowy. Podobna liczba przyjęć utrzymuje się od kilku poprzednich lat, co sprawia, że szkoły policji są non stop oblegane!
Każdy, nowo przyjęty policjant mianowany jest na stanowisko kursanta. Chcąc pełnić służbę musi w pierwszej kolejności zaliczyć pozytywnie szkolenie zawodowe podstawowe, kończące się egzaminem pisemnym. Funkcjonariusze odbywają szkolenie zawodowe podstawowe w trybie stacjonarnym. W tym okresie zakwaterowani są w jednostce szkoleniowej policji – szkoły policji oraz ośrodki szkolenia.
Szkoły Policji w Polsce
Tak jak wspomniałem w powyższym akapicie. W ubiegłych latach, średnio co roku Policja przyjmuje w swoje szeregi niespełna pięć tysięcy nowych funkcjonariuszy, którzy na samym początku swojej długoletniej przygody z mundurem muszą odbyć kurs podstawowy (szkolenie zawodowe), w tym celu trafiają do jednej z wymienionych poniżej szkół policji:
- Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie,
- Centrum Szkolenia Policji w Legionowie,
- Szkoła Policji w Katowicach,
- Szkoła Policji w Pile,
- Szkoła Policji w Słupsku,
- Ośrodek Szkolenia Policji w Sieradzu,
Ponadto każdy z będących w służbie policjantów może zostać skierowany na kurs doszkalający, szkolenia i doskonalenia zawodowe do jednej z wymienionych wyżej placówek. Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie, jako jedyna w Polsce prowadzi szkolenie oficerskie – kurs oficerski.
Szkolenie zawodowe podstawowe w Policji
Szkolenie zawodowe podstawowe potocznie nazywane jest przez policjantów kursem podstawowym. Policjant (kursant) przez ponad sześć miesięcy zostaje skoszarowany w jednostce szkoleniowej. Rozkład dnia podyktowany jest planem szkolenia, ściśle określony godzinowo, powtarzany przez pięć dni w tygodniu, od poniedziałku do piątku.
Rozkład dnia na kursie podstawowym
Słuchacz, bo tak określa się funkcjonariusza w trakcie trwania szkolenia zawodowego podstawowego, bierze udział między innymi w porannej zaprawie, sprzątaniu rejonów. Uczęszcza również na zajęcia dydaktyczne zgodne z planem zajęć oraz zajęcia fakultatywne i konsultacje. W rozkładzie dnia nie może zabraknąć miejsca na poranny i wieczorny apel. Przyszli funkcjonariusze mają zapewniony pełen wachlarz zajęć ukierunkowanych pod kątem doskonalenia sprawności fizycznej. Po ciężkich treningach mogą liczyć na „dobrą” strawę w szkolnej stołówce – śniadanie, obiad, kolacja. Teoretycznie po zajęciach programowych słuchacze mają czas wolny dla siebie (nauka do egzaminów, zaliczenia i poprawki). Na terenie jednostki obowiązuje cisza nocna od godziny 21:30 do godziny 5:30 oraz całkowity zakaz spożywania alkoholu …
Kurs podstawowy wczoraj i dziś
Niespełna kilka lat temu, gdy wstępowałem do służby. Pamiętam, jak dużo wysiłku kosztowało przygotowanie się do testów sprawnościowych oraz wiedzy ogólnej. Kandydaci rywalizowali ze sobą o każdy jeden punkt, zdając sobie sprawę, że za kilka miesięcy to właśnie one rozstrzygną o tym kto zostanie wcielony do służby, a komu znów przyjdzie czekać na kolejny nabór.
W moim przypadku wszystko udało się zaliczyć za pierwszym podejściem. Lada dzień przyszedł wyjazd na szkołę – kurs podstawowy. Po rozpoczęciu szkolenia, kilkanaście dni byliśmy maksymalnie dojeżdżani przez dowódcę kompanii, szefa i wykładowców. Każdy z nich chciał nas za wszelką cenę zniechęcić do służby w Policji – „najwyższa pora napisać raport i wracać do domu”. Z dnia na dzień fala opadała, przeszliśmy przez tak zwany etap „unitarki”, który w naszym przypadku dobiegł końca w dniu zaliczenia pierwszej trzydniówki, z wyszkolenia strzeleckiego. Skończyły się wówczas niezapowiedziane naloty na pokoje, ukierunkowane pod kątem ujawnienia nieprawidłowo zaścielonego łóżka czy też pozostawionego kubka z poranną kawą, która notabene lądowała na podłodze w pokoju.
„Szanuj słuchacza swego, bo nie będziesz mieć żadnego”
Nie minęło sporo czasu od mojego naboru, a kursanci zostali postawieni na wygranej pozycji w dniu przestąpienia progu szkoły. Teraz wystarczy, że postraszą dowódcę i wykładowców raportem o zwolnienie, a każdy z nich staje na rzęsach chcąc przekonać ich do zmiany decyzji. Dzisiaj nie ma mowy o „uwaleniu” policjanta na pierwszej trzydniówce, bądź egzaminie z prawa. W myśl powiedzenia „Szanuj pracownika swego, bo nie będziesz mieć żadnego”, można stworzyć naszą, policyjną wersję – „Szanuj słuchacza swego, bo nie będziesz mieć żadnego”.
Widząc współczesnych policjantów, powracających ze szkolenia zawodowego podstawowego, mam wrażenie, że część z nich jest totalnie oderwana od policyjnej rzeczywistości. Nie są w pełni przygotowani psychicznie i fizycznie na to, co czeka ich na ulicy. Zostali po prostu, mówiąc kolokwialnie, przepchnięci do jednostki macierzystej. Oczywiście takie przypadki to zdecydowana mniejszość, ale również ta mniejszość, będzie musiała odnaleźć się w ulicznej rzeczywistości.
Stanisław
A tyle w Polsce jest pożytecznych szkół, uczelni, profesji . . .